środa, 3 lutego 2016

Początek, który długo trwa

Tkwię bez nadziei na coś lepszego. Bo po co się starać i coś zmieniać? Tak, właśnie, nie mam siły, a może jestem leniem i zwyczajnie mi się nie chcę. Ten cały świat wydaje się być taki dziwny. I choć to stwierdzenie jest banalne to ja sobie nie daję z tym rady. Zmuszam się, by coś zrobić i kończy się na tym, że nie robię nic.
Pozostało udawać tak jak udają inni. Bo jestem od nich gorsza, ale nie mogę tego pokazać. Bo nikt tego nie chce widzieć. Bo nikogo i tak to nie obchodzi. "Będzie lepiej, dasz radę, weź się w garść, inni mają gorzej' No tak, nie mogę narzekać, bo przecież tylko wydaję mi się, że jest źle. Ale dlaczego też wydaję mi się, że żyję?
Dołowanie się, użalanie się nad sobą, co mi to daje? Tylko wszystko pogarsza. A ja do tego wracam.
Innej drogi nie znalazłam.

"Więcej ludzi marnuje czas i energię roztrząsając problemy niż rzeczywiście próbując je rozwiązać" Henry Ford

https://www.youtube.com/watch?v=sLkMExmmFxc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz